Club libertin

Plan był jak zwykle bardzo „napięty”.. zobowiązania rodzinne, a potem.. naturystyczne namiotowanie, saunowanie i kąpiele.. nic więcej.. jedna noc.. tylko oni i natura.., ale.. klub był tak blisko.. sukienka i buty.. tak na „wszelki wypadek” w samochodzie.. no i z tego miejsca nie było widać zaćmienia księżyca.. była tylko jedna możliwość..

5 minut później.. ręcznik zrzucony, majteczki wsunięte, czarna sukienka okryła piersi, pupę i biodra, buty otuliły stopy.. on czekał na nią w czarnej koszuli i spodniach..

Pojechali.. przed klubem przywitały ich dwie piękne i uśmiechnięte dziewczyny.. wyszły, by oglądać zaćmienie.. obrócili się i zobaczyli oszałamiający krwawy księżyc.. to była dobra decyzja, by właśnie dzisiaj odwiedzić Club Libertin..

Weszli.. klub pachniał nowością.. wystrój pobudzał wyobraźnię i zmysły.. przygotowali się i podeszli do baru.. na gości czekał poczęstunek.. właścicielka pokazała im oba piętra.. każdy zakamarek klubu.. każdą zabawkę.. opowiedziała skąd pomysł na taką, a nie inną aranżację wnętrza.. inspiracje czerpali z innych klubów i z potrzeb gości.. uzupełnili o to co mieli w sercach..

Gości było tylu, że czuli się swobodnie.. bawili się we dwoje.. momentami mieli widownię.. nie mieli na to ochoty.. grzecznie prosili, by zostawiono ich samych.. kilka chwil dla siebie i zeszli na dół.. posilili się i zostali zaproszeni, by skorzystać z jacuzzi.. ciepła woda i bąbelki.. tego było im trzeba.. na koniec jeszcze sauna.. prysznic, by ochłonąć.. żegnając się z właścicielami ucięli sobie pogawędkę o klubie, doświadczeniu w swingu.. parach, singlach i singielkach.. wrócą tam niebawem..

#KochamCiebieBardziej #Weekend #WeDwoje #ZaćmienieKsiężyca #Swing #Zabawa #ClubLibertin

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *