Scenariusz ten co zwykle… Doznania zdecydowanie inne… Smaki takie jakie lubię…
Znajomość „stara” i nowa jednocześnie…
Ona i on pisali ze sobą już ponad rok, ona i ona pisały tutaj od czasu do czasu, on i ona nigdy wcześniej… Widzieli swoje zdjęcia, wiedzieli czego chcą, kiedyś się spotkają, wypiją kawę, zjedzą coś dobrego i kto wie co będzie dalej…
Kolacja zjedzona w bardzo przyjemnej atmosferze zaowocowała wspólnym czatem, ochotą na drugie spotkanie, na kolację być może ze śniadaniem, na pewno na kolację z przegadaniem kawałka nocy…
Włoska knajpka okazała się strzałem w dziesiątkę, niewielka, kameralna z przepysznym jedzeniem i miłą, dyskretną obsługą… Dobra kawa była idealnym akcentem na koniec pierwszego z kilku etapów spotkania i początek kolejnego…
Apartament trafiony… Przestronny i komfortowy…
One zadbały o przyjemną atmosferę… o świece, zapach i przekąski… Oni o oprawę muzyczną…
Scenariusz ten co zwykle, więc w ruch poszła butelka… Fantastyczna gra na przełamanie lodów… Pytania i zadania… On kręci i pada pierwsze: „Pytanie czy zadanie?”… Słyszymy bezpieczną odpowiedź: „Pytanie?”…
Jedni i drudzy doświadczeni w swingu, więc spotkanie odznaczało się dużą swobodą rozmów i gestów…
Gdy jest przyjemnie czas płynie nieubłaganie, szybko mija i szkoda go na kolejne pytania, więc płynnie przeszliśmy do zadań… Delikatny masaż karku, delikatny masaż ramion, delikatny masaż ud, delikatny masaż dekoltu, piersi i torsu… Pocałunki zwieńczające masaże, nasuwające pytanie czy zadanie zostaje zaliczone… Zadania stają się coraz śmielsze , chociaż nadal delikatne… pocałunki w usta i niżej… Przeplatane tańcem, śmielszym dotykiem, zbliżeniem partnerów, by pokazać z jakimi uczuciami między sobą mamy do czynienia…
Miłość to jedno, ochota na innych to drugie… A wszystko razem to ekscytacja i pożądanie…
Pozytywnie zaskoczyło mnie ciepło jego ciała, jego ust i dłoni… Dotychczas to ja miałam najcieplejsze dłonie w gronie trojga, czworga, sześciorga…
Pozytywnie zaskoczyła mnie jego delikatność… Spodziewałam się czegoś zupełnie innego…
Pozytywnie zaskoczyła mnie jej ciepła osobowość, dojrzałość i skromność…
Pozytywnie zaskoczyła mnie jej delikatność i skupienie na mojej przyjemności…
Mój mąż jak zwykle był blisko, w zasięgu oczu i rąk… nie potrzebowałam jednak żadnej interwencji… oddał mnie w dobre ręce… czułam się zaopiekowana…
Zabawy we dwoje, troje i czworo to jest to co bardzo lubimy, robimy wszystko to na co każdy ma ochotę i miał odwagę o to poprosić… choćby oczywistym gestem, charakterystycznym spojrzeniem, chytrym uśmiechem…
Przeczucie nas nie myliło, wieczór był bardzo przyjemny, spędzony aktywnie, wykorzystany w 100%…
Dziękujemy Wam Kochani…
Myślę, że zgadną, że to o nich…
#KochamCiebieBardziej#Ona#On#Oni#Dmuchawce#Kolacja#Swing#Zabawa