Kontynuując.. wiem, wiem.. po dłuższej przerwie..
Zmęczeni głośną muzyką i tłumem na parkiecie poszli uspokoić zmysły z jednej strony.. i pobudzić inne z drugiej.. oddając się cielesnej przyjemności tylko we dwoje..
Wybrali komnatę rodem z Indii.. wielkie łoża z imponującymi baldachimami.. na nich ułożone w równych odstępach materace, by każdy kto chce ukraść chwilę tylko dla siebie, miał taką możliwość.. w tle zmysłowa muzyka i ciche odgłosy przyjemności.. wybrali jedno z wolnych miejsc.. rozejrzeli się jeszcze raz po wnętrzu w poszukiwaniu olejków do masażu.. znaleźli.. wybrali zapach, który obojgu odpowiadał.. ona rozebrana położyła się wygodnie.. on zdjął koszulę.. przyklęknął.. wziął olejek.. ogrzał go w dłoniach i zaczął masować.. najpierw plecy.. długo i z prawdziwym oddaniem.. błagała w myślach, by zszedł niżej.. by pieścił jej pośladki, by palce jego dłoni.. niby przypadkiem.. muskały to co skryte między nogami.. przymknęła oczy.. byli sami na łonie natury.. razem z jego dłońmi, pieściły ją promienie słońca przebijające się przez korony drzew..