ON: Chciałbym, żebyś wybrała sobie teraz jakiegoś przystojniaka… zrobiła z nim szybki numerek, a mi zdjęcia przysłała… Jest jakiś w pobliżu?…
JA: Na pewno by się znalazł… jestem na spotkaniu…
ON: Rozejrzyj się… Ktoś konkretny?
JA: Niedaleko siedzi Tim… wysoki, dobrze zbudowany, trochę go więcej, ma brodę, zniewalający uśmiech i głos… podoba mi się od dawna…
ON: Napisz jakbyś to z nim zrobiła…
JA: Wzięłabym go do pokoju spokojnej pracy… stoi w nim kanapa… jest niewielki blat kuchenny… usiadłabym na nim, rozłożyła nogi tak, by Tim, stojąc, zmieścił się między nimi… objęłabym go nimi… przyciągnęła za koszulę i kazała pocałować w usta… jego dłonie skierowałabym na moją pupę, by mógł ją objąć i ścisnąć…
Całując się z nim przesuwałabym dłonie po jego torsie… odpinała guziki koszuli… przesuwała dłoń niżej, aż poczułabym pojawiające się w spodniach oczywiste wybrzuszenie…
Odchyliłabym się, by mógł całować moją szyję… dłońmi pieścić moje piersi czekałabym, aż włoży mi dłonie pod bluzkę… odsunie stanik… zachwyci się kolczykami i zacznie całować… lizać… lekko ssać…
Ja w tym czasie nie robiłabym nic… oddawałabym się przyjemności… wysuwała biodra w jego stronę… mocniej obejmowała nogami, chcąc poczuć jego męskość… pocierać o nią jeszcze ubrana… dając mu znak, że może posunąć się dalej…
Zdjąłby moją bluzkę… stanik… zaczął szukać zamka spodni… wzięłabym jego dłoń i skierowała na biodro… odpiąłby zamek…
ON: Mhhh…
JA: Uniosłabym biodra, by swobodnie mógł zdjąć mi spodnie… zdjąłby je, klęcząc na jednym kolanie… zachwycił się brakiem majtek… zostałby w tej pozycji… chwycił za biodra… przyciągnął do siebie i zassał cipkę… lizałby ją… wsuwał język do dziurki… delikatnie, a jednocześnie zachłannie… jęczałabym cicho z rozkoszy dając mu znać, że nie ma przerywać… zaciskała uda… chciałabym, by za moment wstał… wyciągnął go i wszedł we mnie… chciałabym zobaczyć jaki jest… poczuć go w sobie… poczuć jego ciało napierające na moje… przylgnęłabym do niego, by penetrując mnie, ocierał się o moją łechtaczkę…
ON: Chciałbym zobaczyć jak bierzesz go do ust…
JA: To może zanim on zająłby się mną… zanim usiadłabym na blacie…? Usiadłabym na kanapie… przyciągnęła go za pasek do siebie… patrząc mu w oczy rozpięłabym pasek… guzik… rozporek… odsunęła bokserki… wzięła do ręki i do buzi… byłby już nabrzmiały i gotowy na moje pieszczoty…
ON: Tak od razu?
Ja: Tak… nie chciałbym długo się nim bawić… to on ma zaspokoić mnie…
#KochamCiebieBardziej #Swing #Zabawa #Fantazja #Praca #Przerwa #Przyjemność