„Niespodzianek nie było końca…”
Nie tylko od niego coś chłodnego, coś zabawnego, coś wymarzonego i kilka słów od serca, ale również od nich
Figlarny drobiazg i list…
„…Jesteś jak te ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać…”
Ogromne zaskoczenie i wzruszenie, ale tacy przecież są… bardzo nam bliscy chociaż daleko…
A gdyby tak znowu się spotkać i przypomnieć sobie jak fajnie nam ze sobą może być, jak fajnie nam ze sobą może się rozmawiać, jak fajnie razem możemy dzielić się doświadczeniami, oczekiwaniami… śmiać się z siebie i innych próbujących odnaleźć się w świecie swingu, który to świat nas połączył, a z czasem umocnił relację o życzliwość, wsparcie, zrozumienie… przyjaźń…
Rozmowy, uśmiechy, spojrzenia w oczy, flirt, pocałunki, pieszczoty, seks… wirtualne i w rzeczywistości… było cudownie lekko i przyjemnie…
Obecna od kilku miesięcy dziwna codzienność przyćmiła fizyczną czułość i pożądanie na rzecz mentalnej czułości i życzliwości…
Z ogromną przyjemnością czytamy, że żyje im się w miarę normalnie, że są zdrowi, że są razem, że odnajdują się w codzienności, że umilają ją sobie w tylko im znany sposób…
Taka znajomość trafia się niezwykle rzadko, jest jedną z niewielu, które przetrwały próbę czasu, próbę odległości, próbę poszukiwania czegoś nowego…
Kochani, jeszcze raz dziękuję Wam za pamięć i cudowne życzenia… za życzliwość i sympatię, którą nas obdarzyliście…
Do zobaczenia…
#KochamCiebieBardziej #Ona #On #Oni #Swing #Zabawa #Przyjaźń