Niezmiennie od kilku lat… przed, w trakcie i po wakacjach… na różnych grupach dla dorosłych poruszany jest temat naturyzmu…, ale rzadko rozumiany jest i postrzegany tak jak powinien…
Dla wielu naturyzm to tylko nagość, a nagość to erotyzm, a erotyzm to seks… i tak dalej…
W komentarzach do pytania „Czy udało Wam się zaliczyć w tym roku plażę dla naturystów?”, czytam: „zaliczyłem na plaży dla naturystów”, „boję się, że mi stanie jak zobaczę nagie kobiety…”, „widziałem niejedną parę, która bawiła się na kocyku…” Hitem był kiedyś komentarz jednej z dziewczyn, która na moje: „trzymajcie swoje popędy na wodzy, bo na plażach dla naturystów bywają również dzieci” odpowiedziała, że „przynajmniej edukację seksualną będą mieli rodzice z głowy”… i cóż miałam na to odpowiedzieć…? Milczałam…
Zwykle jedna na kilkanaście odpowiedzi wnosi coś „na miejscu” i na temat… Brakuje nam podstawowej wiedzy, brakuje nam edukacji, brakuje rodziców, którzy będąc naturystami nie zamykają się przed dziećmi i uczą ich swobody przywdziewania stroju urodzenia* w miejscach do tego przeznaczonych… brakuje rodziców, którzy się nie zawstydzą, bo dziecko wskaże nas palcem 😉 i w rzetelny sposób odpowiedzą na pytanie „Dlaczego ta pani i pan są nadzy?”…
Moje dziecko w tym roku zapytało, czy mogłabym założyć majtki i stanik… na to pytanie odpowiedziałam pytaniem: Dlaczego? Moje dziecko na to: „bo trochę wstyd”… Nie założyłam majtek i stanika, porozmawiałam z nim i wyjaśniłam po raz kolejny czym jest to co widzi i czego doświadcza… zaczyna dojrzewać, wstydzić się swojej nagości i nagości innych za nich samych… tym razem rozmowa wystarczyła i miesiąc później, na innej plaży samo biegało na golasa… jak będzie następnym razem nie wiem, nie zmuszamy, pokazujemy naturyzm jako opcję, nie konieczność… zabieramy na plażę, trzymamy dystans miedzy nami i innymi naturystami, zdejmujemy ubrania, a dzieci robią jak chcą…
„Golasujemy” od ponad 10 lat, nasze dzieci golasują z nami, nasi znajomi golasują z nami… nasi znajomi swingersi golasują z nami… Obserwujemy całe pokolenia naturystów, szczególnie za granicą… golasuje babcia z wnuczką, dziadek z wnukiem, rodzice z przyjaciółmi i gromadą dzieciaków, więc jeśli jeszcze raz pomyślisz naturyzm=erotyzm=seks to zastanów czy miejsce dla naturystów to na pewno miejsce dla Ciebie…
PS. Pisałam kiedyś jak swingersi zepsuli naszą ulubioną lokalną saunę, w której były organizowane wieczory naturystyczne… wielka szkoda… chciałoby się napisać, że „takie jest życie”, ale nie, życie takie nie jest, tacy są ludzie… niewyedukowani i samolubni…
Naturyzm to coś więcej niż nagość, to zbliżenie się do natury, to obcowanie z nią, by odpocząć od codzienności. Zdejmując ubranie, zdejmujesz codzienne obowiązki*. To pokazywanie nagiego ciała jako czegoś naturalnego, co nie powinno wywoływać skrępowania. Naturyzm to nie forma ekshibicjonizmu, bo z założenia ma aseksualny charakter. To wyraz akceptacji swojego ciała i różnic między nami. To wyraz szacunku do innych ludzi i do natury. To uśmiech na twarzy, swoboda i równa opalenizna… 😉
Według definicji Międzynarodowej Federacji Naturystów naturyzm to sposób życia w harmonii z naturą, charakteryzujący się praktykowaniem wspólnej nagości w celu szacunku wobec samego siebie, wobec innych ludzi i wobec całej przyrody*… Trzymajmy się tego i golasujmy na zdrowie…
W każdym roku odwiedzamy stare miejsca i sprawdzamy nowe… lokalnie i za granicą… W tym roku sprawdziliśmy dwie plaże z listy oficjalnych plaż dla naturystów w Polsce… plażę w Łebie i plażę w Łazach. To kolejne dwie z sześciu nadmorskich, które udało nam się odwiedzić.
Pierwsza z nich nas nie zachwyciła, bo jest niewielka, dosyć wąska, mieszcząca się zaledwie pomiędzy dwoma zejściami, pomiędzy jedną i drugą plażą dla tekstylnych, nie ma mowy o swobodnym wypoczynku ponieważ tekstylni dosyć intensywnie spacerują to w jedną to w drugą stronę… nam oni nie przeszkadzają, ale my im być może… wiemy jacy bywamy, jakie bywa społeczeństwo, zgorszone, bo „to nagość, a nagość to erotyzm, a erotyzm to seks i tak dalej…” – ta plaża zajmuje miejsce 5/6 na naszej liście 😉
Druga skradła nasze serca, bo jest szeroka, zaczyna się przy falochronie i wrotach sztormowych na kanale jamneńskim i ciągnie się ładny kawałek, charakterystyczne są wysokie wydmy, przy których można rozłożyć koc, zdjąć codzienność, wsłuchać się w szum fal i cieszyć spokojem… – ta plaża zajmuje miejsce 2/6 na tej samej liście 😉
* http://www.fednat.pl/czym-jest-naturyzm.html
#KochamCiebieBardziej #Ona #Naturyzm