Urodziłam się kobietą… Przypisano mi role córki i wnuczki… później siostry i cioci… Sama wybrałam role koleżanki, przyjaciółki, żony, mamy i kochanki… Czytam… słucham… doświadczam… i nadal nie wiem na sto procent jaka jestem… Tożsamość płciowa… zgodna z płcią biologiczną… kobieta… ciskobieta… Co nie jest takie oczywiste, bo czytam, że „kiedy poziomy hormonów prenatalnych są […]
Coraz częściej w jej fantazjach pojawiają się kobiety… Coraz chętniej ogląda filmy dla dorosłych z ich przewagą… Nie jest biseksualna, ale lubi kobiety… Docenia ich piękno… Dostrzega klasę… Lubi, gdy one otwarcie piszą, że mają na nią ochotę, że chcą ją całować… dotykać… lizać… Kiedyś ją to krępowało… teraz, gdy wielu pieszczot z kobietami już
Wróćmy na moment do Lublińca i do mojej nowej fantazji… Mąż nie odpuścił i zaaranżował to czego skrycie pragnę, a jeszcze nie czuję się gotowa… Na razie tylko we dwoje… w pokoju hotelowym nie było nikogo innego… W nieoczywistym miejscu… z zasłoniętym widokiem oddawałam się jego pieszczotom… Robił wszystko, by moja wyobraźnia weszła na najwyższe
Pytana przez kochanków o fantazję wymienia jedną i zawsze tą samą… Chce, żeby niektórzy z nich wzięli w niej udział… Ufa im i wie, że nie sprawią zawodu… Tylko on wie, że ma też inną… Taką, która odrzuca i zarazem ciekawi… Często rozmawiają o swoich pragnieniach, by podnieść temperaturę ich związku, by podgrzać atmosferę w
Kolejny przystanek… Kraków… Odwiedzany przy okazji nagiego opalania w okolicy… Pokusa była duża… Wirtualna znajomość miała przerodzić się w realną… Jedni i drudzy dużo pisali, ale nie ze sobą… Dziesiątki postów w grupach „dyskusyjnych”… Kilkanaście wpisów na blogach… Od komentarza do komentarza padła propozycja, by przenieść znajomość na kolejny poziom… Oni też preferują kontakt przez
Wakacje tylko we dwoje za nimi… bardzo intensywne swingersko-naturystyczne wakacje… Wrocław, Lubliniec, Kraków, Bielsko-Biała, Kuniów… Trochę swingu… Dużo naturyzmu… Pielęgnowane od kilku miesięcy wirtualne znajomości stały się realne… Pierwszy przystanek Wrocław… Zaproszeni do oazy spokoju i swobody, odwiedzili znajomych… Była kawa i przyjemna rozmowa o sobie, o doświadczeniu, o planach na „za chwilę”… Wydawałoby się
Było kilku mężczyzn… i było kilka kobiet… Kolorowaliśmy razem… oni kolorowali mnie… ja kolorowałam ich… Efekty kolorowania były różne i za każdym razem zachwycające… Nie muszę już zakładać okularów z różowymi szkłami, gdy mam gorszy dzień… Wracam wtedy myślami do wszystkich przyjemnych chwil, które są za mną… Dzisiaj myślę o tych, które są jeszcze przede
Rozmowy z innymi… te prowadzone przez komunikator… przeplatane są zawsze równoległą rozmową między nimi… mniej lub bardziej intensywną… Zwykle o codzienności… miłości… zmysłach… i pożądaniu… Tak też jest dzisiaj… rozpieszczają się słowem… temat goni temat… ona zrobiła coś miłego… on to docenił… wybrali kolor drewnianego domku na narzędzia… pisali o zamówionej zabawce dla niego… o
Zamyka lato w słoikach… i myśli o nich… o kobiecie i mężczyźnie… o kochankach… znają się ponad rok… nadszedł czas, by znalazła tutaj kawałek przestrzeni dla nich… Spotkania z nimi zawsze są fajne… pełne czułości okazywanej sobie bez pośpiechu… Uwalniają zmysły i oddają się zabawie… najpierw delikatnej, a z upływem czasu ostrzejszej… Kilka spotkań wystarczyło,
Nie poddają się… pojawiasz się w nowej wirtualnej przestrzeni… wrzucasz kilka komentarzy i… zaczynasz dostawać prywatne wiadomości… no i fajnie, bo lubisz poznawać nowych ludzi… bliżej… czasami bardzo blisko… Ale… jesteś szczera… i miła… piszesz, że nie jesteś zainteresowana… podajesz powód… jest singlem… dużo młodszym singlem… nie szukasz takiej znajomości… Ale… on lubi starsze… i
